Marian Schmidt

149  141,90  netto

Marian Schmidt, Presentation Edouard BOUBAT

Dodaj do Listy życzeń

Brak w magazynie

SKU: 2702203744 Kategorie: ,

Na czym polega humanistyczna fotografia, co to znaczy humanistyczna fotografia w agencji?

To jest to, co robił przed wojną Cartier-Bresson, to co robił Kertesz czy inni fotografowie. tzn włóczyli się z aparatem. Cartier-Bresson miał taki styl fotografowania trochę surrealistyczny, nauczył się tego od Kertesza. Przyjaźnili się. To wyglądało tak: ktoś włóczy się z aparatem, może robić pojedyncze zdjęcia, może robić całe tematy, ale to nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje na świecie. To nie są wojny, aktualne wydarzenia polityczne. To jest taki intymny dokument. To się dosyć dobrze wydawało między wojnami, bo było kilka czasopism francuskich i niemieckich, które to publikowały. I wtedy Kerstesz mógł trochę na tym zarobić, tzn. utrzymywać się z tego, Cartier-Bresson nie musiał bo był dosyć zamożny. Ale jeśli patrzy się na zdjęcia Cartier-Bressona z tego okresu to wydaje mi się że są to jego najciekawsze zdjęcia. Bo one w gruncie rzeczy są o niczym.

A potem jest wojna. I co się dzieje? Cartier-Bresson był więziony przez Niemców, potem uciekł z tego więzienia. I jak wojna się skończyła zmienił sposób fotografowania, właściwie zmienił temat fotografowania. On uważa, że wszystkie wydarzenia które są na świecie trzeba sfotografować. I wtedy właśnie oni założyli tę agencję Magnum. To jest agencja, która wysyła ludzi do różnych miejsc na świecie.

Jaka jest filozofia tego fotografowania? Otóż pośród zdjęć, które się robi, są to setki tysięcy zdjęć, zawsze znajdą się takie, które są fantastyczne, które po prostu same w sobie mają ogromną wymowę, niezależnie nawet od wydarzenia i niezależnie od miejsca gdzie je wykonano. I większość zdjęć tak zrobionych idzie do prasy. Ale tylko te najlepsze, można pokazywać na wystawach i umieszczać w albumach. Z tym, że jest jeszcze inna definicja tych najlepszych. Ja odróżniam zdjęcia ilustracyjne i zdjęcia ekspresyjne. Oczywiście, nie ma takiej jednolitej granicy. Ale to Cartier-Bresson mówił, że wszystkie jego zdjęcia opublikowane są dobre. Nie można powiedzieć, że one są złe. Ale to są zdjęcia jedynie ilustrujące napisane reportaże. Rzadko się zdarza, żeby u niego można było znaleźć zdjęcia nie mające nic wspólnego np. z tekstem.

 

Rozmowa z Marianem Schmidtem dla fotoTapeta.