„Prezydentura w obiektywie” to pierwsza tego rodzaju publikacja w Polsce, która o prezydenturze opowiada nie językiem politycznych wykresów, formuł prawnych czy statystyki, lecz jedynie obrazem fotograficznym. W książce znajdują się najlepsze zdjęcia wykonane podczas pięciu lat prezydentury Bronisława Komorowskiego.
Pięcioro fotografów osobistych: Wojciech Grzędziński, Eliza Radzikowska-Białobrzewska, Łukasz Kamiński, Wojciech Olkuśnik i Piotr Molęcki utrwala wszystkie wydarzenia Kancelarii Prezydenta RP z udziałem głowy państwa, Pierwszej Damy oraz Szefa Kancelarii, jego zastępców, ministrów i doradców. Zdjęcia wykonywane dla Kancelarii Prezydenta RP na co dzień, chwilę po zakończeniu wydarzenia, trafiają na stronę internetową prezydent.pl
Od sierpnia 2010, czyli momentu zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego na prezydenta, powstało ponad milion zdjęć. Fotografowane są wszystkie sytuacje publiczne, które odbywają się zgodnie z wcześniej ustalonym scenariuszem: ustalany jest strój, przebieg trasy, w którym miejscu ma stanąć fotograf i ile ma czasu na zrobienie zdjęć.
Selekcja materiału do publikacji „Prezydentura w obiektywie” trwała ponad dziewięć miesięcy. Przejrzano wszystkie zdjęcia wykonane przez fotografów w czasie tej prezydentury. Pozostawiono około 5000 zdjęć we wstępnej selekcji, a w trakcie wielu godzin burzliwych dyskusji dokonano wyboru jedynie 186 zdjęć, które pozwalają poznać Prezydenta RP oczami tych, którzy codzienne towarzyszą mu w pracy.
Wojciech Grzędziński, szef fotografów: “Schowaliśmy lampy błyskowe. Zdjęcia mają być naturalne, mało zmodyfikowane, stąd światło sztuczne zostało wyeliminowane. Nie ustawiamy sytuacji. Fotograf jest obserwatorem nieuczestniczącym w wydarzeniu. Stąd technika fotografowania: raczej z bliska niż z daleka. Staramy się korzystać z tego co przynosi nam światło zastane, szukamy elementów które budują atmosferę miejsca, sytuacji, co się składa na dane wydarzenie z udziałem Prezydenta.”
Wojciech Olkuśnik wspomina pierwszą wizytę, w której miał fotografować Prezydenta: “Była sytuacja kiedy chciałem zrobić zdjęcie, na którym znalazłby się lecący samolot i Prezydent. Żeby takie zdjęcie zrobić musiałem stanąć 30 cm od niego. Dopytywałem się wszystkich, każdego ‘BOR’-owika czy mogę tak blisko stanąć. A oni mi odpowiadali: ‘ ty sobie stawaj gdzie chcesz, bo ty możesz stawać gdzie chcesz.’ To było dla mnie takie nowe. Pracując wcześniej w mediach wiedziałem, że mogę stanąć w bezpiecznej odległości od Prezydenta określanej przez BOR na jakieś 5-10 metrów, ale nie 30 cm!”
Łukasz Kamiński: “Fotografujemy jeszcze takie wydarzenia jak dni otwarte pałacu prezydenckiego, noc muzeów, itd. Są dni gdy robimy zdjęcia w pałacu, są też wyjazdy: wstawanie w nocy, przejazdy, przeloty, delegacje 2-3 dniowe, najdłuższa trwała 7 dni.”
Piotr Molęcki, którego głównym zadaniem jest fotografowanie Pierwszej Damy: “Kiedy robi się dokument o jakiejś postaci, to nie ma miejsca na fotografię kreacyjną, to znaczy można zadziałać jakimiś technicznymi środkami wyrazu, w tym sensie, że można wybrać perspektywę, ogniskową, parametry ekspozycji, które tak czy inaczej przedstawią daną sytuację. Staram się de facto nie mieć wpływu, chyba, że mamy sytuację wyjątkową i pada pytanie: ‘ to może zróbmy sobie pamiątkowe zdjęcie, panie Piotrze, to gdzie pan proponuje byśmy stanęli?’ “
Eliza Radzikowska-Białobrzeska była fotografką w Kancelarii Prezydenta RP w latach 1997 – 2006 i od 2010 do teraz: “Tak naprawdę wszystko się zmieniło w tym czasie. Świat był inny, fotografia się zmieniła, spojrzenie się zmieniło, inspiracje też. Inaczej się fotografowało.