Zestaw idealny? Praktyczny test obiektywów APO-Summicron-SL


Kiedy w 2015 roku na rynku fotograficznym zadebiutował pierwszy aparat systemu SL — Leica SL (Typ 601) z natywnym, zmiennoogniskowym Vario-Elmarit-SL 24-90mm f/2.8-4.0 ASPH, bez wątpienia można było dostrzec, że Leica budując nowy system, wybrała zupełnie inny kierunek, niż jego ikoniczny i kompaktowy system M.

 

Pierwszy bezlusterkowy aparat SL mimo dużego sukcesu na rynku cierpiał na brak niewielkich, systemowych szkieł z autofokusem. I chociaż oferowane w tamtym czasie obiektywy Vario-SL pod względem optycznym zapewniały jakość obiektywu stałoogniskowego, często okazywały się zbyt duże i ciężkie, szczególnie dla osób korzystających z aparatów M oraz Q.

 

 

APO Summicron SL

Momentem przełomowym dla systemu SL stało się zaprezentowanie w 2018 roku nowej linii obiektywów APO Summicron-SL. Przedrostek „APO” w nazwie oznacza obiektywy o najlepszych parametrach obrazowania. W wielkim skrócie Leica w konstrukcji swoich obiektywów APO wykorzystuje szkło o niskiej dyspersji, z zamiarem zmniejszenia aberracji chromatycznych, zarówno w obszarze ostrości, jak i poza nią. Efektem są wyjątkowe konstrukcje, niemalże całkowicie pozbawione wad optycznych, ostre i kontrastowe już od pełnego otworu przysłony. 

 

Obecnie portfolio obiektywów APO Summicron-SL zawiera 5 ogniskowych – 28mm, 35mm, 50mm, 75mm oraz 90mm. Wszystkie obiektywy Summicron-SL mają wiele wspólnych elementów. Przede wszystkim identyczne wymiary zarówno pod względem długości, szerokości, jak i średnicy mocowania filtrów, które wynosi 67 mm. Cechą wspólną obiektywów APO SL jest również bardzo szybki, precyzyjny i niemalże bezgłośny system autofokusa. Dodatkowo nowatorska konstrukcja pierścienia MF zapewnia wyjątkową precyzję w ręcznym nastawianiu ostrości i gwarantuje uszczelnienie przed kurzem i bryzgami wody.

 

 

Dane techniczne nigdy nie powiedzą nam wszystkiego. Aby naprawdę poznać obiektyw, jedynym sposobem jest fotografowanie nim w rzeczywistych warunkach. Przyjrzyjmy się zatem praktycznym właściwościom dwóch przedstawicieli linii APO Summicron-SL, którymi w ostatnim czasie miałem okazje fotografować –  Leica APO-Summicron-SL 35 f/2 ASPH. oraz 90 f/2 ASPH. Czy to duet idealny? Przekonajmy się!

 

Leica SL2 – przyjemność fotografowania

 

Niezaprzeczalnie fotografowanie aparatem SL2 z obiektywami APO Summicronem-SL było wielką przyjemnością. Konstruktorzy z Wetzlar zwrócili szczególną uwagę na wyważenie zestawu –  korpusu z obiektywem. Ku mojemu zaskoczeniu, pomimo sporej łącznej wagi, nawet wielogodzinna sesja nie stanowiła problemu dla moich nadgarstków. Obiektywy APO Summicron-SL są wprost skrojone do pracy z SL2 i SL2-S.  

 

Autofokus pracuje szybko i pewnie. W trybie pojedynczym praktycznie nie popełnia błędów i znaczącą większość zdjęć z moich testów była idealnie ostra. Niewielkie problemy pojawiają się w trybie ciągłym i przy śledzeniu twarzy, gdzie widoczne jest delikatne pulsowanie. Nie mogę jednak winić za to obiektywów. Ograniczeniem jest technologia autofokusa oparta o detekcję kontrastu występująca w aparatach SL, która w specyficznych warunkach (ciemnych, mało kontrastowych scenach) może popełniać błędy. Ostatnia premiera niemieckiego producenta pokazała jednak znaczący krok naprzód w tej kwestii – nowa Leica Q3 otrzymała świetny, hybrydowy autofokus, który jest połączeniem detekcji fazy, kontrastu i śledzenia obiektów. Możemy zatem spodziewać się wprowadzenia tej technologi do następcy modelu SL2 i SL2-S. Jeśli moje przewidywania się spełnią, praca z obiektywami APO Summicron-SL wskoczy na jeszcze wyższy poziom!

 

 

 

Oznaczenia APO na obiektywie Leiki świadczą o tym, że prawdopodobnie mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. I tak dokładnie jest w tym przypadku. Kontrast, szczegółowość i odwzorowanie kolorów są idealne, a praca pod ostre światło dla Summicronów nie stanowi żadnego wyzwania. To na pewno nie są obiektywy dla miłośników flar i blików. Tutaj ich po prostu nie uświadczymy. Obiektywy są skorygowane do perfekcji.

 

90 mm to dla mnie dość nietypowa ogniskowa. Fotografując portrety, zwykle poruszałem się w pomiędzy ogniskową 35 mm a 75 mm i w tym zakresie czuję się bardzo komfortowo. W moim odczuciu “dziewięćdziesiątka” zwykle była zbyt daleko, zbyt wąsko. Jakże sporym zaskoczeniem była dla mnie selekcja zdjęć, kiedy okazało się, że większość oznaczonych plików stanowią te wykonane obiektywem APO-Summicron-SL 90 mm, a nie 35 mm, który z założenia miał być tym wiodącym.

 

 

 

W moim odczuciu APO-Summicron-SL 90mm f2 ASPH redefiniuje ostrość na nowo. Nie trzeba przymykać tego szkła, aby uzyskać ostre jak brzytwa zdjęcia w całym kadrze. W przypadku tego obiektywu regulujemy przysłonę tylko w celu kontrolowania głębi ostrości i oświetlenia. Aspekt spadku ostrości na szeroko otwartej przysłonie jest pomijalny – APO-Summicron-SL 90mm f2 jest zawsze wyjątkowo dobry.

 

Linia APO Summicron SL cechuje się wyjątkowym postrzeganiem głębi ostrości, przez co mamy wrażenie, że fotografujemy obiektywem znacznie jaśniejszym, niż w jest w rzeczywistości. Powodem tego jest wysoki kontrast pomiędzy pierwszym planem a tłem. Fotografowany obiekt na pierwszym planie postrzegany jest jako wyjątkowo ostry, a zatem jest wyraźniej i efektywniej odizolowany. Dzięki temu cały obraz wygląda na bardziej trójwymiarowy.

 

 

 

Nie inaczej jest w przypadku APO-Summicron-SL 35 mm f2. Wszystkie cechy, które wymieniałem powyżej, mógłbym przypisać również i temu modelowi. Jest ostrość, szczegółowość i unikalny charakter. W swojej przeszłości przez długi czas korzystałem z Sigmy 35 1.4 ART, który jest uznawany za jeden z lepszych obiektywów w swojej klasie. Niczego nie ujmując Sigmie, bo to nadal świetny obiektyw, z APO 35 wskakujemy na zupełnie inny, znacznie wyższy poziom obrazowania.

 

 

 

 

 

Podsumowanie

Obiektywy APO nie są tanie, a inwestycja w set Summicronów SL może okazać się sporym wyzwaniem. Czy są warte swojej ceny? Moim zdaniem tak! Po pierwsze, otrzymujemy najwyższą jakość wykonania, która podobnie jak legendarne obiektywy M gwarantuje nam wieloletnie, niezawodne działanie. Po drugie, wyjątkowa optyka dopracowania do granic możliwości, która sprawia, że poszukiwania lepszych, nowszych konstrukcji porzucamy na zawsze. I po trzecie,  unikatowy charakter, wyrazistość i plastyka zdjęć. To wszystkie sprawia, że APO Summicrona-SL kupujemy tylko raz!

12 czerwca 2023