Gadki o sprzęcie #1: Bart Pogoda


Mieliśmy wyjątkową szansę przepytać Bartka Pogodę z tego jakim sprzętem pracuje. Rozmowa towarzyszy wakacyjnemu wydaniu magazynu Digital Camera Polska, w którym znajduje się wyśmienity wywiad Filipa Springera z Bartem Pogodą, w którym rozmawiają o fotografowaniu, życiu i o tym jak się to wszystko zmieniła na przestrzeni lat. A my zaczynamy cykl pod tytułem “Gadki o sprzęcie”. Na początku będziemy omawiać rzeczy techniczne: jakim obiektywem, dlaczego i czym fotografuje Bart Pogoda.

 

 

 

 

Patryk Wiśniewski, Leica Camera Poland: Może się przedstawisz Bart? Powiedz kim jesteś. Może ktoś kto będzie czytał, nie będzie wiedział kim jesteś.

Bart Pogoda: Dobrze. Nazywam się Bartek Pogoda. Jestem fotografem i reżyserem.

P: I twórcą pierwszego bloga fotograficznego w Polsce…

B: Nie. To nie był pierwszy blog. Ktoś inny miał pierwszy [śmiech], a ja sobie przywłaszczyłem tego pierwszego bloga. Już powtarzam nieprawdę, która jest prawdą.

P: Nieprawdę, która jest prawdą… Bartek, powiedz z czym do nas przyjechałeś?

B: Właśnie dziwna sytuacja…

P: Bo to co przywiozłeś to jest twoja torba robocza?

B: Tak. Dzisiaj rozmawiamy przez chwilę o sprzęcie i to będzie o mojej torbie roboczej. Wyciągnę ją na stół… Cały mój sprzęt mieści się tutaj. Jest to mała torba reporterska Domke w której mam ileś tam różnych aparatów fotograficznych i nie tylko. Na co dzień chodzę z jakimś małym aparatem. To jest akurat Leica M10 z obiektywem 40 mm z filtrem ND.

P: Filtra szarego używasz, aby móc otwierać maksymalnie obiektyw?

B: Tak, ale także aby robić na długim czasie w dzień. Żeby to było jakoś inaczej niż jest. Czasami zakładam inne filtry niż filtr ND. Zakładam filtry na przykład Tiffen 1.8 zmiękczający obrazek albo na przykład polaryzacyjne i tak dalej.

P: Poczekaj zatrzymajmy się tutaj na chwilę. Używasz Leiki, czyli producenta, który szczyci się tym, że robi najlepsze, najbardziej precyzyjne urządzenia fotograficzne na świecie.

B: Tak

P: I Ty na ten sprzęt Leiki nakręcasz tanie, różne filtry, żeby zepsuć obrazek?

B. Tak. Mam bardzo stary obiektyw Voigtlander Nokton 40mm f/1.4 który jest miękki, ale bardzo plastyczny. Kupiłem go w Japonii lata temu. Zakładałem go do bardzo różnych systemów wcześniej. I to jest obektyw, których chyba mam najdłużej, z tych które posiadam. Często zamieniam sprzęty, robię jakieś dziwne akcję, które są związane z tym syndromem… jak to się nazywa? GAS? [śmiech]. Więc ja mam tą chorobę…
P: Ale za każdym razem psujesz w pewien sposób ten obrazek?

Tak, nie lubię momentów kiedy obrazek który dostaje jest doskonały, najfajniejszy na świecie, super ostry. Mam taki aparat, który to robi, czyli Leica Q2. To jest taki aparat, który jest dla mnie aparatem do cropowania. Czyli ja po prostu nim robię zdjęcia, ale aby później je wycinać. On ma tak bardzo dobry obiektyw i jest tak ostry, i ta rozdzielczość jest tak porażająca, że później można zbliżać, wycinać robić co się chce. Q2 ma bardzo dużo megapikseli, ja też ich nie potrzebuję. 47 megapikseli, to jest ogromna rozdzielczość. Myślę, że 24 wystarczy. I co… zgubiłem się. Zadawaj mi pytania [śmiech].

P: Dobrze. I używasz go też do dokumentacji w trakcie pracy?

B: Tak. To jest taki dokumentacyjny aparat. Czasami jak mam zrobić szybko lokację do reklamy, to wyciągam Q2, robię jedno zdjęcie potem sobie chodzę po nim na komputerze, przybliżam, wycinam fragmenty, które mnie interesują i tak dalej. Czyli gdybym miał wybrać jakiś zestaw to bym sobie coś takiego zabrał. [pokazuje na aparaty Leica M10 i Leica Q2] Może M10 z Summicronem 50 mm i to wszystko. Nie brałbym całej wielkiej torby sprzętu. Co oczywiście czasami się zdarza. To też ma związek z rodzajem roboty, którą wykonuję, czyli łączenia fotografii z wideo. Czasami lecę na plan gdzieś tam za granicę jestem fotografem i też twórcą wideo. Wtedy mam torbę na kółkach wypchaną różnymi obiektywami do tego dochodzi dron i gimbal do stabilizacji. I robi się z tego strasznie dużo rzeczy. Oczywiście później mam problemy na lotniskach z tym sprzętem. Dlatego zawsze staram zmniejszyć to wszystko, chociaż nie wychodzi mi [śmiech]. Mam z tym problem…

P: A powiedz mi taką rzecz, przyszło mi to teraz do głowy. Może głupia, a może nie. Czy uważasz, że Leica Q2 to jest taki odpowiednik iPhona w świece fotograficznym? W sensie, że bierzesz ten aparat i zawsze on daje dobre zdjęcia?

B: Nie wiem,czy daje. Myślę, że iPhone od razu daje dobre zdjęcia. Nawet jak masz złe zdjęcia na ekranie komputera i iPhonem zrobisz to zdjęcie, to ten iPhone je upiększy, zrobie, że jest ładniejszym. I to jest szokujące wrażenie… Ten aparat [Leica Q2] jest dla mnie turbo kontrowersją. Masz obiektyw 28 mm, super szeroki. Kiedyś w życiu by nie wpadł na to żeby sobie kupić aparat, który ma tylko 28 mm. To jest bez sensu… Turbo kontrowersja. Ale mi to w ogóle nie boli w tym momencie. Bo to jest trochę tak jak w tych iPhonach . Jakby robisz w pionie w iPhonie, masz tam te 26 mm czy 28 nie pamiętam…

P: 28 mm

B: Czyli ten obiektyw jest mniej więcej taki sam jak w Leice. No i poza tym możliwość tych cropów. Leica Q2 ma takie ramki, naciskasz guzik i masz 35mm, 50mm, 75mm. Szczerze ja tego nie używam.

P: A w wideo tego nie używasz?

B: W wideo używam. To jest wygodne, ale do zdjęć tego nie używam.

P: Bo w wideo de facto to robi Ci cztery obiektywy w jednym.

B: Tak. To jest taki fajny zestaw [Leica M10 i Leica Q2] …. Dziwnie mi to opowiadać, bo z reguły jest tak, że odbieram telefon od bliższego, dalszego znajomego, który mi mówi: “Cześć. Słuchaj, chwiałem sobie kupić aparat…” I to jest takie pytanie, że po prostu wymiękam… dla mnie to jest gadka, gdzie nie widać końca.

P: Wiem. Dzwonisz do mnie [śmiech]

B: No i sobie gadamy.

P: Dobra. I to jest zestaw w podróż. A jak jedziesz na robotę, to co dokładasz do tego?

B: To! Aparat Leica Sl2-S czyli mam po prostu większy aparat też leikowy z obiektywem nie leikowym. Akurat tutaj mam obiektyw Sigmy L – mount 28-70 mm. Wiem, że są szersze obiektywy: Leica 24-90 mm albo Sigma 24-70 mm lub Panasonic 24-105 mm itp. Ale to jest mały zoom i fajnie działa. Oczywiście tu mam też nakręcony filtr ND do filmowania. SL2-S w takim zestawie to stosunkowo to mały aparat, który daje ogromne możliwości. Nie zajmuje dużo miejsca. W tym zestawie jestem w stanie zrobić każdą pracę. Foto, wideo, i wszystko w ekstra jakości.

P: I w tym zestawie zrobiłeś kampanie dla Reserved?

B: Tą w zimie? Tak, ale z innymi obiektywami Leica 24-90mm i Sigma C 35mm, które nakręcałem na SL2-S. Robiłem jeszcze Leiką M6 i na średnim formacie. Mam w torbie też inny aparat. I to jest mój ulubiony aparat średnioformatowy, którego używam do prawie zawsze. Miałem go kilka razy. Raz mi go ukradli, potem sprzedawałem, teraz znów go mam. Mamiya 7 II, to aparat do fotografii dokumentalnej i podróżniczej według mnie. Jeżeli ktoś chce mieć coś małego, nieskomplikowanego z wybitną jakością, to w tym formacie 6×7 nie ma lepszego wyboru. I to wszystko, czyli Leiki Q2, SL2-S z Sigmą 28-70, M10 z Noktonem 40mm f/1.4 i Summicronem 50mm f/2 mieści w tej jednej torbie. I to jest mój roboczy zestaw, który z reguły mam ze sobą oprócz statywów. [wyjmuje statyw]

Reserved Lookbook Summer 2021 WOMAN from Bart Pogoda on Vimeo.

P: Bardzo solidny statyw!

B: To jest statyw Manfrotto [Bart Pogoda stawia na stole mini statyw]. Nie biorę dużych statywów, które zajmują kupę miejsca. Bo jak wspomniałem wcześniej, mam jeszcze drona. I jak mam prywatny wyjazd z rodziną, no to musze też zabrać aparaty mojej żony, różne rzeczy moich dzieci. Więc ja muszę mieć tych rzeczy mało. W takie wyjazdy mógłbym nie brać aparatów Mamiya 7 II i Leica Sl2-S, a powiedzmy wziąć w podróż tylko Q2 i M10.

P: A jakbyś miał się jeszcze bardziej ograniczyć?

B: Jeśli musiałbym wziąć jeszcze mniej rzeczy, to mógłbym zupełnie spokojnie zostać tylko przy Leice Q2.

P: Widzę też, że na obiektywie Leica Summicron 50 mm masz nakręcony adapter, żeby zapiąć go do SL?

B: Tak. Bardzo fajnie działają te stare obiektywy leikowskie z tym aparatem. Ten obiektyw jest bardzo stary – lata 70. Ale nadal jest tak ostry, że na pewno jest ostrzejszy od tego zooma Sigmy. Więc czasami nakręcam filtry różnego rodzaju i niszczę ten obrazek [śmiech]. Albo używam różnych szkiełek. Czym gorsze szkiełko tym leprze. Czym bardziej porysowane tym fajniejsze. Też do wideo używam latarki. Świece sobie w aparat przy filmowaniu. Robią mi się wtedy różne flary.

P: Czyli warto inwestować w sprzęt po to, aby można było go świadomie psuć?

B: Aby mieć gorszą jakość [śmiech] Ale to jest dla mnie element kreacji. Bardzo często na Q2 nakręcam sobie tiffena, który mi zmiękcza i niszczy ten obrazek. Robię to dlatego, aby ten obrazek był po prostu inny, aby nie mieć takich samych zdjęć jak wszyscy, którzy mają Q2.

P: Pozwolisz, że teraz zadamy Ci pytania z Internetu. Pierwsze pytanie będzie od Pana @lozowsky_. Jaki jest najlepszy obiektyw do fotografii ulicznej według Ciebie?

B: Po pierwsze ja nie wiem co to jest fotografia uliczna. To jest bardzo skomplikowane pytanie…

P: Też tak sądzę.

B: Co to znaczy? Że idę i fotografuję ludzi na ulicy?

P: Myślę, że to by było to. Odwołanie do Meyerowitza, Bressona, Gildena.

B: Trudno mi powiedzieć. Ten sam Gilden chyba nigdy nie zastanawiał się nad obiektywem.

P: Zastanawiał, ale nigdy nie miał nic dłuższego niż 35 mm.

B: Tak. Zakładał szeroki obiektyw, lampę błyskową i dowalał ludziom w twarz. Nie wiem… Ja takiej fotografii ulicznej już nie robię, że wychodzę na miasto i sobie chodzę i fotografuję. Wole jakieś martwe natury fotografować w mieście. I to teraz jest dla mnie taka fotografia uliczna. Na przykład stoi stary samochód lub jak coś dziwnego zobaczę, to wtedy mogę zrobić zdjęcie. Ale obiektyw do fotografii? Ja bym 40 mm wziął. Bo ona nie jest ani za szeroki, ani za bliski.

P: A Q2?

B:[bierze Leica Q2] Ten aparat mam od grudnia. Całą zimę byłem na wsi i nie widziałem ludzi, to nie wiem, jak fotografować nim na ulicy ludzi. Ale widziałem takie materiały streetowe z niego. Ja myślę, że też taką typową manualną Leiką można robić. Trzeba się przyczaić tylko, ustawić się, znaleźć snop światła i czekać na zakonnicę, która przejdzie…. Do fotografii ulicznej można też używać Leiki Sl2S i zooma albo długiej lufy.

P: Ja myślę, że teraz dla fotografii ulicznej dobra by była taka długa lufa, żeby robić na 100 mm macro. Tylko, nie robić macro, a wycinać te rzeczy, bo tych kadrów szerokich z 35 mm, 28 mm jest bardzo dużo.

B: Tak jest… Podsumowując to pytanie, ja bym używałem dwóch aparatów. Szeroki kąt i 50 mm.

P: Drugie pytanie od @greg.fell. I to pytanie jest ekstra. Myślę, że Ci się spodoba. Czy lepszy obiektyw, czy lepszy aparat. Co ma pierwszeństwo?

B: Czy jajko, czy kura? [śmiech] Niektórzy kupują M10 albo M9 i wpinają stare obiektywy. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie … Ja bym kupił aparat i jakiś zepsuty obiektyw. [śmiech]

P: @tomasz_bielka_studio pyta się Ciebie o najbardziej uniwersalny sprzęt na wyjazd do Tokio?

B: Jejku…Nie wiem. Zależy co kto chce fotografować. Ja na przykład nigdy nie jeżdżę z jednym aparatem. Aparat może się zepsuć, zgubić, ktoś go ukradnie. Jak jeździłem w swoje pierwsze podróże to miałem jeden aparat. Lustrzankę ze starym obiektywem, ale jak mi to ukradli to nie miałem czym robić zdjęć. Ja bym brał coś szerokiego i 50 mm. Ta 50-tka jest chyba taką najbardziej uniwersalną ogniskową.

P: Ralph Gibson twierdzi, że jak kupujesz Leikę M, to powinno się nią cały rok fotografować 50 mm.

B: No to jest, taka koncepcja jak u Henri Cartier-Bressona – decydujący moment. Ja to rozumiem. Ale wiesz, masz tyle fajnych obiektywów, które możesz popsuć!

P: [śmiech]

B: Jak ktoś chce się uczyć fotografii, kadrowania, to 50 mm jest dobrą decyzją. Nie polecam 90 mm czy 20 mm.

P: @zinolente pyta się w jakim procencie sprzęt Leiki spełnia Twoje oczekiwania na zleceniach?

B: To zależy. Fotograficznie to ja bym wszystko tym zrobił [mówi o sprzęcie, który ma na stole]. Gorzej z filmem. Jak chciałbym mieć RAW-y wideo, no to z Sl2-S nie mam takiej możliwości przy zapisie na kartę. Ale też jak są wymagane RAW-y wideo to wtedy nie bierze się aparatu, tylko kamerę. Super jest to, że SL2-S filmuje bardzo fajnie i też ma możliwość na przechodzenie pomiędzy światem foto i wideo przy pomocy jednego przyciska. I te światy są kompletnie niepowiązane. I to jest super, że mam dwa urządzenia w jednym. Dla ludzi, którzy robią to co ja, to znaczy idą na zlecenia i są tam reżyserem-operatorem i równocześnie robią zdjęcia. Na przykład robię zdjęcia, ale klient chce abym też nakręcił kawałek filmu na social media. Więc mogę to spokojnie zrobić jednym aparatem. A kiedy na przykład klient chce abym zrobił zdjęcia średnim formatem, to średniakiem robię zdjęcia, a na SL2-S robię wideo.

P: Czy potrzebujesz 8K czy 4K w swoje pracy?

B: 4K robię cały czas, ale to z jednego względu, że później tnę do pionu. Dlatego też muszę mieć więcej tych aparatów. Jednym nagrywam od razu w pionie tylko dla social mediów. Na przykład Q2. Kiedyś filmowanie w pionie to było rzadkie i dziwne, a teraz od tego nie uciekniesz. Wszyscy tego chcą. Jak filmujesz 4K w poziomie to inaczej kadrujesz, czyli lepiej obrócić aparat i filmować w pionie. Bo w wielu zleceniach jest tak, że nikt nie chce poziomu. Wszyscy chcą mieć na Instagrama piony.

Dużo różnych aparatów miałem w swoich torbach. Niektórzy się jarają autorami, a ja się jaram aparatami. To są po prostu fajne rzeczy, zaprojektowane, wymyślone. Spoko to jest.e

15 lipca 2021